Uwielbiam różne
odcienie czerwieni, co można zauważyć chociażby po moim nicku;)
Wiosną moje uczucie do tego odważnego, a zarazem kobiecego koloru
odżyło ze zwielokrotnioną siłą. W związku z tym zaczęłam
kupować różne części garderoby w odcieniach żywej czerwieni. W
ten sposób do mojej szafy trafiła czerwona spódnica Mohito.
Jej atutem jest nie tylko
kolor przywodzący na myśl pomidorowe skojarzenia. Jestem dosyć
drobna, zawsze chciałam mieć szerokie biodra. Niestety, bez
problemu mieszczą się w rozmiarze 34. Rozkloszowane spódnice
dodają nam paru cm w biodrach, dlatego bardzo lubię ten fason.
Czuję się w nim kobieco.
Rozkloszowane spódnice,
podobnie jak czerwone usta, to symbol lat 50. Kojarzą się z ideałem
kobiecości, czyli Marilyn Monroe. W przypadku spódnicy z Mohito
trzeba uważać na wiatr. Dzisiaj o tym zapomniałam i spódnica
niespodziewanie zaczęła unosić się do góry, na szczęście
zdołałam interweniować. Mam szybki refleks. Potem już cały czas
trzymałam ręce blisko tułowia;)
Do takich spódnic
najlepiej pasują buty na obcasie, ale ja postawiłam na czarne
baleriny nawiązujące do stylu retro. Ostatnio pokochałam płaskie
obuwie.
Myślę, że spódnica
świetnie się nada na imprezę tematyczną. Mam przed oczyma
stylizację na pin-up girl, ale do jej realizacji brakuje mi białej
koszuli w kropki, którą mogłabym związać nad pępkiem i
materiałowej białej opaski (również w kropki:D).
Bardzo dobrze się czuję
w rozkloszowanych spódnicach, dlatego planuję zakup kolejnej:)
PS A Wy nosicie
rozkloszowane spódnice? Lubicie klimat lat 50.?
karminowe.usta
Bardzo ładny kolor:) Chociaż ja osobiście z długości to wole albo bardzo krótkie, albo maxi :)
OdpowiedzUsuńDopóki jest do kolan, to długość jest mi obojętna. Ale jak jest dłuższa, to musi być maxi. Spódnice 3/4 to zupełnie nie moja bajka;)
UsuńSzkoda, że tak późno zobaczyłam ten zestaw. Muszę przyznać, że świetnie w nim wyglądasz! Bardzo Ci ładnie w rozkloszowanej spódnicy i dobrze, że o tym wiesz :) A bluzka jest bardzo kobieca i ładnie podkreśla figurę.
OdpowiedzUsuńDziękuję:) Dobrze czuję się w spódnicach i spodniach, które dodają paru cm w biodrach;) Na szczęście optycznie można pewne rzeczy poprawić:)
UsuńSuper spódnica, fajny fason i ekstra kolor!:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że nie tylko mi przypadła ona do gustu:)
Usuńdzisiaj prawie płakałam w sklepie bo mama nie chciała mi jej kupić :( ale ja po nią wrócę, zaparłam się na tą sukienkę :)
OdpowiedzUsuńTo akurat jest spódnica z bluzką;) Tylko pozazdrościć widoku rozkloszowanej sukienki;) Wczoraj poszukiwałam takowej, niestety, bezowocnie...
Usuń