Bardzo lubię sukienki.
Czuję się w nich komfortowo i kobieco. Nie muszę się zastanawiać,
czy góra pasuje do dołu. W swojej szafie mam sporo letnich
sukienek. Niestety, większość z nich posiada cienkie ramiączka.
Podczas takich upałów, z jakimi mamy dziś do czynienia, nie jest
to zbyt wygodne rozwiązanie. Ramiączka wbijają się w skórę,
która piecze. Mam delikatną skórę, dlatego po zdjęciu sukienki
często widzę przetartą skórę.
Parę dni temu
odwiedziłam centrum handlowe z zamiarem zakupienia sukienki o
szerszych ramiączkach/krótkich rękawach. Niestety, nie znalazłam
nic, co spełniałoby moje oczekiwania. Owszem, znalazłam parę
sukienek z krótkimi rękawami, ale były to typowo jesienne kreacje.
Dzisiaj rano
przetrząsnęłam swoją szafę i tak oto trafiłam na starą,
elastyczną sukienkę z krótkimi rękawami. Żałuję, że nie jest
ona wykonana z bawełny, ponieważ wówczas zyskałaby na
przewiewności.
Moja dzisiejsza kreacja
podkreśla kobieca kształty. Jest bardzo dopasowana. Lubię ją,
ponieważ nic mi nigdzie nie spada, nie odstaje itp.
Sukienka przedstawia
kolorowe, geometryczne motywy. Patrząc na nią, nie sposób
przeoczyć fuksję. W końcu mój lakier z różanej kolekcji Wibo
nie wygląda dziwnie i pasuje do ubrania, które mam na sobie.
PS Zakładacie czasem
elastyczne sukienki?
karminowe.usta
bardzo ładna sukienka :)
OdpowiedzUsuń